| Źródło: Foto: Szymon Sikora - fb.com/PhotoSikora
Pacjent zniszczył nowoczesny sprzęt i pobił ratowników w karetce pogotowia
Przybyli na miejsce ratownicy stwierdzili o konieczności hospitalizacji i przewiezienia poszkodowanego do szpitala w Krotoszynie. Niestety podczas transportu mężczyzna ocknął się i był bardzo pobudzony, co mogło wskazywać, że znajduje się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Zaczął ubliżać ratownikom, a następnie się z nimi szarpać. W rezultacie rozbił ręką monitor nowoczesnego defibrylatora o wartości blisko 100 000 złotych.
Kierowca karetki pogotowia natychmiast poinformował dyspozytora medycznego o agresywnym pacjencie i poprosił o wsparcie patrolu policji. Pobudzony mężczyzna pchnął jednego z ratowników na drzwi ambulansu, a awanturnika obezwładnił dopiero drugi ratownik, gdy karetka wjechała na podjazd szpitala
-Pacjent cały czas był niezwykle agresywny, pobudzony psycho-ruchowo, stanowił realne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla znajdujących się wokół niego osób. Przyjęty został na SOR. Lekarz dyżurny potwierdził stan upojenia alkoholowego, po wykonanych niezbędnych badań, mężczyzna został wypisany z oddziału i przekazany policji, która przetransportowała go na komendę - poinformował Sławomir Pałasz, rzecznik prasowy szpitala w Krotoszynie w rozmowie z portalem polsatnews.pl.
Po całym incydencie ambulans nie był w gotowości do wyjazdu przez dwie godziny, a warto zaznaczyć, że w całej Polsce średnio na 30.000 mieszkańców przypada 1 Zespół Ratownictwa Medycznego.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej dwóch ratowników medycznych, którzy podczas pełnienia służby mają status praw funkcjonariusza publicznego.
Uszkodzony nowoczesny defibrylator wraz z całym osprzętem wart jest około sto tysięcy złotych, a sprawcy rozboju grożą 3 lata więzienia. Jak zapowiedział rzecznik prasowy krotoszyńskiego szpitala - Szpital w Krotoszynie będzie domagał się ścigania oraz ukarania sprawcy tego przestępstwa.
Kilka godzin po całym zajściu na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Krotoszynie na badania zgłosił się jeden z ratowników, który nadal odczuwał skutki tego zdarzenia.
Zdjęcie poglądowe - Foto: Szymon Sikora - fb.com/PhotoSikora
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj