Od 2 dni obowiązuje nowy przepis dotyczący E-papierosów

Tradycyjnego tytoniu w miejscach publicznych, nie możemy palić już od 2010 roku. Palacze mogą zaciągać się papierosowym dymem, jedynie w miejscach specjalnie do tego wyznaczonych. Osoby, które przerzuciły się między innymi z tego powodu na e-papierosy, będą musiały zmierzyć się z podobną sytuacją.

Od wejścia na rynek e-papierosów, do zaakceptowania ich przez palaczy, minęło nieco czasu. Liquidy o różnych smakach, w tej chwili zyskują bardzo dużą popularność. Tym bardziej, że rzeczywiście, można je palić dosłownie w każdym miejscu, nie wyłączając nawet środków transportów, w tym samolotów.

Szacuje się, że obecnie z e-papierosów korzysta co najmniej 2 miliony aktywnych palaczy. Wśród nich wymienia się także osoby, które jeszcze nie skończyły 18 roku życia. Powodem łatwej dostępności takich produktów dla osób nieletnich, jest kwitnący handel internetowy.

Wstępne badania wskazują na zdecydowanie niższą szkodliwość dla zdrowia e-papierosów. Jednak to nadal wcale nie oznacza, że nie oddziałują one w żaden sposób na organizm. Oprócz wysoko stężonej nikotyny, w liquidach, znajduje się także cała długa lista innych szkodliwych związków uwalniających się pod wpływem wzrostu temperatury.

Dyrektywa ustanowiona przez Unię Europejską, wchodzi w życie 20 maja 2016 roku. Zapisy znajdujące się w niej, będą obowiązywać także wszystkie kraje członkowskie. Polska znajduje się wśród tych państw, które będą musiały dostosować swoje wewnętrzne prawo, do odgórnych zapisów.

Zakaz będzie dotyczył nie tylko palenia e-papierosów w miejscach publicznych, ale i również sprzedaży produktów związanych z innowacyjnym tytoniem osobom niepełnoletnim. Dlatego można spodziewać się, iż za jakiś czas wszelkie artykuły związane z e-papierosami, nie będą możliwe do kupienia za pośrednictwem Internetu.
Osoby, które nie dostosują się do zakazu palenia e-papierosów w miejscach publicznych, mogą spodziewać się wysokiego mandatu wynoszącego nawet 500 złotych.