Wiele wskazuje na to, że to nie koniec reform w systemie edukacji. MEN ma już kolejne propozycje jak zrewolucjonizować stary system.
Rząd chce by dziecko kończyło szkołę o 15 i nie zabierało nauki do domu
Jedną z pierwszych zmian, jaka wejdzie w życie w roku szkolnym 2017/2018 będzie stopniowa likwidacja 3-letnich gimnazjów i 3-letniego liceum. Likwidacja gimnazjów ma być stopniowa, szkoły te całkowicie znikną na przełomie lat 2022/2023. Pierwszy rocznik objęty nową ustawą ma rozpocząć naukę w szkołach podstawowych w roku szkolnym 2017/2018. Zmiana obejmie również etapy edukacji wczesnoszkolnej: 4 klasa szkoły powszechnej, jak teraz nazywać się będzie podstawówka, będzie ostatnią klasą edukacji wczesnoszkolnej, tak by dzieci mogły lepiej przestawić się na system nauczania przedmiotowego. Uczniowie będą mieli do wyboru: 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum lub dwustopniową szkołę branżową, która ma zastąpić dzisiejszą szkołę zawodową.
Na tym jednak nie koniec zmian Minister Edukacji Anna Zalewska chce doprowadzić do sytuacji gdzie rodzic zawozi dziecko na godzinę 8:00 do szkoły i przyjeżdża po nie między 15:00 lub 16:00. Odbiera ze szkoły dziecko, które jest po obiedzie, i które już odrobiło pracę domową. Ma zostać wprowadzonych także więcej zajęć z historii, tak by uczniowie lepiej znali i interesowali się historią swojej ojczyzny. ,,Uczeń ma mieć określone kompetencje, znać świetnie matematykę, język obcy, informatykę, my dokładamy do nich dwie kolejne kompetencje- znajomość literatury oraz historii swojego narodu, po to, by być patriotą gospodarczym"- mówiła Zalewska.
Od roku 2017 zostaną wprowadzone także tzw. lekcje cichego czytania w bibliotekach. Zaś zajęcia dla najmłodszych będą rozpoczynać się od 15 minut czytania książek. Każda szkoła ma mieć dostęp do internetu szerokopasmowego (270 mln zł z UE na budowę infrastruktury, 120 mln zł na szkolenie nauczycieli), oraz tablice multimedialne. Zmiany nie ominą nauczania języków obcych- ,,Niedopuszczalna jest sytuacja, w której na każdym etapie edukacyjnym naukę zaczyna się od "I am"- ostro komentowała Minister Edukacji.
Zmiany te mają na celu zniwelowanie skutków nadchodzącego niżu demograficznego, ratowanie etatów nauczycieli i lepsze przygotowanie uczniów do wejścia na rynek pracy.
Na tym jednak nie koniec zmian Minister Edukacji Anna Zalewska chce doprowadzić do sytuacji gdzie rodzic zawozi dziecko na godzinę 8:00 do szkoły i przyjeżdża po nie między 15:00 lub 16:00. Odbiera ze szkoły dziecko, które jest po obiedzie, i które już odrobiło pracę domową. Ma zostać wprowadzonych także więcej zajęć z historii, tak by uczniowie lepiej znali i interesowali się historią swojej ojczyzny. ,,Uczeń ma mieć określone kompetencje, znać świetnie matematykę, język obcy, informatykę, my dokładamy do nich dwie kolejne kompetencje- znajomość literatury oraz historii swojego narodu, po to, by być patriotą gospodarczym"- mówiła Zalewska.
Od roku 2017 zostaną wprowadzone także tzw. lekcje cichego czytania w bibliotekach. Zaś zajęcia dla najmłodszych będą rozpoczynać się od 15 minut czytania książek. Każda szkoła ma mieć dostęp do internetu szerokopasmowego (270 mln zł z UE na budowę infrastruktury, 120 mln zł na szkolenie nauczycieli), oraz tablice multimedialne. Zmiany nie ominą nauczania języków obcych- ,,Niedopuszczalna jest sytuacja, w której na każdym etapie edukacyjnym naukę zaczyna się od "I am"- ostro komentowała Minister Edukacji.
Zmiany te mają na celu zniwelowanie skutków nadchodzącego niżu demograficznego, ratowanie etatów nauczycieli i lepsze przygotowanie uczniów do wejścia na rynek pracy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj