Ostrowscy lekarze negatywnie oceniają zachowanie lekarki z Krotoszyna, która rodzicom niemowlęcia z otwartą agrafką w przełyku poleciła jechać prywatnym transportem do oddalonego o 30 km Ostrowa Wielkopolskiego. Także prokuratura ma wątpliwości, czy decyzja kobiety była słuszna. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa w postaci narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia.