Paraliż w krotoszyńskim sądzie, odwołano wszystkie rozprawy

Sytuacja ta dotyczy w głównej mierze pracowników administracji, a nie sędziów i referendarzy. Zwolnienie lekarskie do Sądu Rejonowego przyniosło aż 26 pracowników administracji z powodu chorób oraz przemęczenia. Nieoficjalnie mówi się tutaj jednak, że jest to forma protest, który już od kilku dni trwa w Polsce.

Wszystkie rozprawy sądowe zostały odwołane, a posiedzenia odbywają się tylko w pilnych sprawach.

Wszystkie planowane rozprawy w krotoszyńskim sądzie zostały odwołane. Posiedzenia odbywają się jedynie w sprawach pilnych.

- Rozprawy w zasadzie się nie odbywają. Sprawy pilne, aresztowe, bądź takie, gdzie jedna ze stron przyjechała zza granicy - takie sprawy się odbywają. Protokołują referendarze bądź inni sędziowie - tłumaczy Dorota Wojtkowiak - Mielicka, prezes Sądu Rejonowego w Krotoszynie.

Sytuacja w krotoszyńskim Sądzie Rejonowym jest bardzo trudna, jednak mimo wszystko musi funkcjonować. Wszystko wskazuje na to, że największe braki są w protokolantach. Większość wystawionych L4 obowiązuje do czwartku lub piątku, a zarząd placówki ma nadzieję, że rozchorowani pracownicy nie przedłużą sobie okresu chorobowego.