Skazany za 100 aborcji i wystawianie lewych L4- został ordynatorem w szpitalu
O tej mocno kontrowersyjnej postaci głośno było już w 2007 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach, wydział zamiejscowy w Wodzisławiu Śląskim, skazał go na bardzo surową karę: 5 lat za kratami za dokonanie 100 aborcji, fałszowanie dokumentacji medycznej i wystawianie lewych L-4, głównie pracownikom kopalni Chwałowice. Karę orzeczono łącznie z 3-letnim zakazem wykonywania zawodu ginekologa. Sąd apelacyjny karę obniżył do 4,5 roku więzienia.
Lekarz do winy nigdy się nie przyznał i twierdzi, że „nie dokonał niczego, czego zabrania konstytucja”.
Odsiedziawszy ponad 3 lata, w 2013 r. warunkowo wyszedł z więzienia. Wyjechał za granicę, ale niedawno wrócił do Rybnika. – Od maja 2015 roku ma prawo wykonywania zawodu.
Obecnie 58-letni Andrzej Kupczak, ginekolog, położnik i anestezjolog w jednym właśnie został ordynatorem oddziału ginekologiczno – położniczego w krotoszyńskim szpitalu.
Czy Waszym zdaniem lekarz z podobną historią mógłby pracować w publicznym szpitalu?
Zapraszamy do dyskusji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj