Będzie zaostrzenie kar dla pijanych kierowców
W myśl nowych przepisów o rok dłużej, bo trzy lata, trzeba będzie czekać na przedawnienie wykroczenia. Osoby, które będą prowadziły samochód, choć wcześniej decyzją administracyjną zabrano im prawo jazdy mogą zostać pozbawione wolności na dwa lata. Obowiązkowo też sądy będą orzekały wobec nich zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat, a kto złamie ten zakaz może zostać skazany na pięć lat więzienia. Dziś były to najwyżej trzy lata.
Przewidziano też surowsze kary wobec kierowców, którzy uciekną przed policyjną kontrolą. Jeśli kierowca nie zatrzyma się do kontroli drogowej, czym zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się mimo sygnałów z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia, a sąd z urzędu zakaże mu prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat. Teraz za taki czyn, który był traktowany jak wykroczenie, można było dostać najwyżej grzywnę albo zostać skazanym na areszt do 30 dni.
Sądy będą z urzędu informowane o wcześniejszych przestępstwach drogowych i karach, jakie wymierzono oskarżonemu, a także o tym, czy kiedykolwiek zatrzymywano mu prawo jazdy. Te informacje będzie przekazywała sądom policyjna drogówka (mandaty, punkty karne itp.) i centralna ewidencja kierowców. Do tej pory policja nie ma takiego obowiązku, co sprzyjało wydawaniu łagodnych wyroków wobec notorycznych piratów drogowych.
W znowelizowanym Prawie o ruchu drogowym jest też wyraźne zalecenie żeby kierowców, którzy notorycznie naruszają przepisy drogowe poddawać badaniom w celu ustalenia zawartości w ich organizmach alkoholu albo środków działających podobnie do alkoholu, np. narkotyków czy dopalaczy. Dotychczas uprawnienie do prewencyjnego badania trzeźwości kierowców było zapisane tylko w wykładni unormowań kompetencyjnych zawartych w Prawie o ruchu drogowym. W przekonaniu autorów tych zmian, powinny się one przyczynić do poprawy bezpieczeństwa na drogach i spadku liczby wypadków. Teraz tymi zmianami zajmie się Sejm.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj