Szansa by zobaczyć zorzę polarną z Krotoszyna
Zorza polarna (Aurora borealis, aurora australis) to zjawisko świetlne obserwowane w górnej atmosferze w pobliżu biegunów magnetycznych planety, która ma silne pole magnetyczne o charakterze dipolowym (dwubiegunowym).
Na Ziemi zorze występują na wysokich szerokościach geograficznych, głównie za kołami podbiegunowymi, chociaż w sprzyjających warunkach bywają widoczne nawet w okolicach 50. równoleżnika. Zdarza się, że zorze polarne na półkuli północnej obserwowane są nawet w krajach śródziemnomorskich.
Do zorzy polarnej dochodzi kiedy na Słońcu przechodzą tzw burze elektromagnetyczne a pierwsza taka burza w tym roku miała miejsce z 21 na 22 marca.
Na dzisiaj prognozowana jest burza geomagnetyczna kategorii G2 w wyniku dotarcia wiatru słonecznego podwyższonej prędkości z kolejnej dziury koronalnej. A to oznacza dużą szansę na zobaczenie zorzy.
Słońce stale emituje strumień naładowanych cząstek, czyli wiatr słoneczny. Podczas rozbłysków Słońce wyrzuca większe ilości takich cząstek; należą do nich protony o energiach do 1 GeV oraz elektrony o kilka rzędów wielkości mniejszej energii (co wynika z mniejszej masy spoczynkowej tych cząstek). W pobliżu Ziemi tory lotu tych cząstek są w większości odchylane przez ziemskie pole magnetyczne. Schwytane przez ziemską magnetosferę cząstki poruszają się po torze o kształcie helisy wzdłuż linii pola magnetycznego łączących obydwa ziemskie bieguny magnetyczne, powodując wzbudzenia atomów w obszarze polarnym, a skutkiem tego świecenie zorzowe. Atmosfera na dużych wysokościach jest zjonizowana i rozrzedzona, co jest przyczyną także emisji linii wzbronionych. Świecenie zorzowe tworzy ponad 270 linii emisyjnych, głównie tlenu i azotu.
Zorza polarna zaobserwowana na Podlasiu w 2013 roku
Co robić by zaobserwować zorze polarną w naszych szerokościach geograficznych?
Przede wszystkim musimy się udać w ciemne miejsce, bo przez łunę świateł miejskich może być już niewidoczna. Jeżeli opuszczamy miasto, to tylko w trzech kierunkach: na wschód, zachód albo północ. Musimy patrzeć na północ, dlatego powinniśmy unikać jazdy na południe. Najlepiej znaleźć ustronne miejsce, takie, gdzie w zasięgu kilku kilometrów na północ nie ma żadnych źródeł światła. Próbujemy wypatrywać pojaśnień po północnej stronie nieba.
Przed nami bardzo przyjemny wieczór i noc. Temperatura nie powinna spaść poniżej 7 stopni Celsjusza, niebo powinno być bezchmurne, czyli idealne warunki na śledzenie tego rzadkiego zjawiska.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj